Siedemnaście pamiętnikowych wpisów przeplata się w tym scenicznym dziele z interludiami oznaczającymi upływający czas. Czas z kolei przedstawiony jest w sposób odpowiadający pojęciu i odczuciom energicznej młodej mężatki, zupełnie nienawykłej ani do domowych obowiązków, ani do długich godzin ciszy i samotności.
Arie koncertowe Wolfganga Amadeusza Mozarta – zaprojektowane, skrojone i uszyte po mistrzowsku z precyzją grand couturier’a na głosy ulubionych śpiewaków – tworzą teatr, gdzie kostium, scenografia, a nawet libretto przestają mieć znaczenie. W centrum uwagi jest wewnętrzny świat Bohatera, który kocha, cierpi, marzy, rozpacza, uwodzi, wątpi, nienawidzi, umiera i... żyje.
Pomysł Holendra Tułacza narodził się w okresie pobytu Wagnera w Rydze, gdzie w latach 1837-39 dyrektorował on lokalnemu teatrowi operowemu.
Na płycie zgromadzone zostały arie dwóch najpopularniejszych kompozytorów włoskich: Giuseppe Verdiego i Giacomo Pucciniego, przeznaczone na sopran liryczny (Mimi, Lauretta, Liú) i sopran lirico spinto, czyli liryczno-dramatyczny (Tosca, Butterfly, Leonora, Desdemona).
Młodzieńczo-gimnazjalny wygłup Alfreda Jarry'ego, jakim jest sztuka Ubu król z jakże frapującym dookreśleniem w podtytule czyli Polacy, wpisał się, chyba w sposób niezamierzony, do kanonu kultury wysokiej.
Dzieło to sytuuje się w centrum twórczości Szymanowskiego; powstaje w punkcie przecięcia linii, na przełomie epok, estetyk, nurtów.
W 1987 r. narodził się pomysł opery dziecięcej, wykonywanej przez dzieci i opartej na wątkach baśni i fantastycznych opowieści z różnych stron świata.
Album „Viva Moniuszko, Viva Verdi” to wspaniały prezent dla miłośników muzyki chóralnej, a szczególnie chórów operowych.