Wojciechowi Kilarowi w 70. rocznicę urodzin
Antoni Wit – dyrygent
Waldemar Malicki – fortepian
Henryk Wojnarowski – kierownik chóru
ROK WYDANIA: 2002
NR KATALOGOWY: ACD 120
KATEGORIA: muzyka symfoniczna, koncert solowy z orkiestrą
Mówi kompozytor:
„Nigdy nie miałem absolutnie poczucia odrzucania czegokolwiek. To może zabrzmieć megalomańsko, ale zawsze wydawało mi się, że piszę swoją muzykę przy całej świadomości, iż jest ona w jakis sposób związana z przeszłością.” ( Rozmowy z Wojciechem Kilarem, Kraków PWM 1997).
Słuchając utworów nagranych na płycie, pomyślimy, być może, o źródłach inspiracji, o tradycjach, o zakorzenieniu.
I tak poemat symfoniczny Kościelec 1909 (1976) odsyła nas do tradycji swego gatunku – owej fascynującej hybrydy stylistyczno-estetycznej, inspirowanej tyleż muzyką samą, co i literaturą, malarstwem, teatrem, naturą – dojrzałego owocu świadomości romantycznej XIX wieku, gatunku par excellence symfonicznego, rozkwitłego w różnobarwnym medium orkiestry, w ekspresyjno-ilustracyjno-opisowej mowie dźwięków. (…)
Dwadzieścia lat późniejszy Koncert fortepianowy (1997) również każe nam myśleć o tradycjach romantycznych, kiedy to gatunek ów, po Mozartowskim XVIII wiecznym apogeum, i Beethovenowskich szczytach koncertowej dramaturgii, tak cudownie znowu w XIX wieku rozkwita (u Chopina, Schumanna, Liszta, Brahmsa), odradzając się i w wieku XX (Ravel, Prokofiew, Bartók). (…)
Z kolei w Bogurodzicy (1975) na chór i orkiestrę daje nam Kilar niezwykłą w swej dramatycznie wyostrzonej kondensacji wizję (interpretację) hymnu polskiego rycerstwa. Zaskakujące jest takie właśnie odczytanie średniowiecznego (religijnego!) tekstu, o randze świętości narodowej, przez kompozytora współczesnego: maksymalne zdynamizowanie w pełnym siły recytatywie. (…)
I wreszcie Exodus (1981) na orkiestrę i chór ma zakorzenienie dwojakie: duchowe, religijne – w Biblii; oraz w Bolerze Ravela – pod względem sposobu kształtowania formy (ostinatowe crescendo). (…)
Wszystkim tym utworom znamienny jest modus ostinato (rytmu, melodii, barwy) – ważny sposób kształtowania także dużych obszarów muzyki XX wieku, wymownie świadczący o jej zakorzenieniu w przeszłości: w baroku, w romantyzmie; a w twórczości Kilara należący wprost do atrybutów jego stylu i techniki kompozytorskiej. (…)
Swoją twórczością kompozytorską Wojciech Kilar odnawia więzi (zbyt lekkomyślnie może w XX wieku pozrywane) między życiem człowieka – jako istoty duchowej wpisanej w przestrzeń Wiary – a muzyką samą. W jego muzyce bije znowu puls życia, wyczuwalny jest wyraźnie rytm życia (także w tych napięciach zasadniczych między „duchem” a „ciałem”, cielesnością a duchowością). A ów puls i rytm jest wyraźny i mocny, że porównać go można chyba tylko do pulsu-rytmu u ostatniego i największego z „metafizyków życia” w muzyce: Gustawa Mahlera. Tak ja muzykę Wojciecha Kilara dziś odczuwam i przeżywam, próbując nadto ją opisać… A jest to odczucie przejmujące i przeżycie wspaniałe!
Bohdan Pociej
Recenzje:
MusicWeb
WOJCIECH KILAR
1. Kościelec 1909 (1976) 15:51
Koncert fortepianowy (1997)
2. Preludium. Andante con moto 8:42
3. Corale. Largo religiosamente 10:36
4. Toccata. Vivacissimo 6:17
5. Bogurodzica (1975) 10:38
6. Exodus (1981) 23:55
Czas: 78:16