Mieczysław Wajnberg - Kwartety smyczkowe vol. 4
Kwartet Śląski
Szymon Krzeszowiec – I skrzypce
Arkadiusz Kubica – II skrzypce
Łukasz Syrnicki – altówka
Piotr Janosik – wiolonczela
Joanna Freszel – sopran
ROK WYDANIA: 01/2020
NR KATALOGOWY: ACD 268
KATEGORIA: muzyka kameralna
Swój pierwszy kwartet smyczkowy napisał jeszcze w Warszawie, w 1937 roku. W Związku Radzieckim, dokąd udało mu się uciec we wrześniu 1939 roku, tworzył kolejne, często nieomal seriami. Wiosną 1977 roku napisał więc już Trzynasty, a zaledwie rok później Czternasty – rozpoczął komponowanie 1 maja 1978 roku w Moskwie, po czym kontynuował w Domu Pracy Twórczej Związku Kompozytorów w Staroj Ruzie nieopodal stolicy, aż do 11 sierpnia. Stworzył utwór złożony z pięciu części granych attacca, jako całość, opatrzył je jedynie oznaczeniami metronomicznymi. (…)
Zwierciadlane prowadzenie motywów, charakter piątej części i finał nawiązujący do poprzednich części podsunęły niektórym komentatorom skojarzenie z Belą Bartókiem i być może faktycznie był on dla Wajnberga pewną inspiracją w pracy nad XV Kwartetem smyczkowym. Utwór bowiem dedykowany jest czterem młodym instrumentalistkom, które od 1975 roku spotykały się w klasie Walentina Berlińskiego – wiolonczelisty Kwartetu Borodina, od lat zaprzyjaźnionego z kompozytorem. W 1976 roku wygrały one konkurs w Budapeszcie, zaczęły występować pod nazwą Moskiewski Kwartet Smyczkowy i jako pierwsze grywały w Związku Radzieckim właśnie utwory Bartóka. We wrześniu 1980 roku to one były pierwszymi (i do 2008 roku jedynymi) wykonawczyniami XV Kwartetu smyczkowego Wajnberga.
Z Kwartetem Borodina wiąże się natomiast geneza Trzech palm. W 1977 roku zespół przygotowywał się do nagrania II Kwartetu smyczkowego Arnolda Schönberga, w którym do instrumentalistów w dwóch ostatnich częściach przyłącza się śpiewaczka. Pomysł ów musiał zainspirować Wajnberga, skoro jesienią 1977 roku stworzył utwór na taką właśnie obsadę; ponieważ głosowi przyznał istotną rolę od początku, to określił go mianem kantaty. Berliński wspominał: „wykonaliśmy Trzy palmy, niestety tylko dwa razy, z Ludmiłą Biełobraginą. Utwór pełen symboliki, barw, niełatwy, z nietypowymi dla Wajnberga modernistycznymi zawirowaniami”.
Danuta Gwizdalanka
MIECZYSŁAW WAJNBERG (1919–1996)
XIV Kwartet smyczkowy op. 122 (1978)
1. = 96 3:00
2. = 63 3:14
3. = 108 4:26
4. . = 54 3:35
5. = 152 7:38
6. Trzy palmy op. 120 na sopran i kwartet smyczkowy (1977) 21:05
XV Kwartet smyczkowy op. 124 (1979)
7. = 69 3:31
8. = 56 2:08
9. . = 84 1:39
10. = 112 2:03
11. = 192 2:38
12. = 176 2:02
13. = 72 1:35
14. = 80 4:00
15. = 60 4:56
Czas: 67:38