Mieczysław Wajnberg – Kwartety smyczkowe vol. 7
WYKONAWCY:
Kwartet Śląski
Szymon Krzeszowiec – I skrzypce
Arkadiusz Kubica – II skrzypce
Łukasz Syrnicki – altówka
Piotr Janosik – wiolonczela
ROK WYDANIA: 09/2022
NR KATALOGOWY: ACD 298
KATEGORIA: muzyka kameralna
V Kwartet smyczkowy powstał jesienią 1945 roku. Wykonał go 17 maja 1947 roku w Moskwie Kwartet im. Beethovena, któremu został zadedykowany. Po latach kompozytor powrócił do tego Kwartetu, by opracować go na orkiestrę jako czteroczęściową III Symfonię kameralną op. 151 (wykonaną 18 listopada 1991 roku). Do partytur sprzed prawie pół wieku zaczął sięgać parę lat wcześniej, gdy miał już w swoim dorobku 17 kwartetów smyczkowych. Podobnie opracował wtedy II i III Kwartet smyczkowy jako I i II Symfonię kameralną, a latem 1987 roku zwierzył się jednemu z przyjaciół: „Przeglądam swój młodzieńczy bagaż. Czasem znajduję tam coś, co warto przemyśleć raz jeszcze”.
Słowa te napisał do kompozytora Georgija Swiridowa, poznanego wkrótce po przyjeździe do Moskwy, cztery dekady wcześniej. To właśnie jemu zadedykował VI Kwartet smyczkowy op. 35. Utwór w odróżnieniu od liryczno-wokalnego Piątego obfituje w rozmaite faktury tworzone przez cztery instrumenty: od kontrapunktu po sekwencje akordów. Brzmienie w tym dziele też jest urozmaicone: od gęstych i donośnych wielodźwięków (głównie część druga) po ledwo słyszalne flażolety i najwyższe dźwięki skali (zakończenie części piątej), nie brakuje oczywiście pizzicato.
(…)
Utwór nie miał jednak szczęścia i najprawdopodobniej po raz pierwszy zabrzmiał dopiero 24 stycznia 2007 roku w Manchesterze dzięki Quatuor Danel. Przyczyna? Radzieckie państwo było wprawdzie szczodrym mecenasem swoich artystów, ale zdarzało się i tak, że zatrzaskiwało im drzwi do sal koncertowych. Tak właśnie stało się w tym wypadku. W lutym 1948 roku na łamach moskiewskiej „Prawdy” ukazała się partyjna rezolucja „O operze Wielka przyjaźń”, w której „tow. tow. D. Szostakowicza, S. Prokofiewa, A. Chaczaturiana, W. Szebalina, G. Popowa, N. Miaskowskiego i in.” obwiniono o doprowadzenie muzyki radzieckiej na skraj przepaści. Wśród „innych” znajdował się również Wajnberg, o czym świadczyło „Zarządzenie Nr 17” z listą utworów, których nie należało wykonywać na koncertach, nagrywać ani nadawać przez radio, parę dni później rozesłane do orkiestr, wydawnictw i redakcji radiowych. W wykazie tym znalazł się właśnie VI Kwartet smyczkowy oraz trzy inne utwory Wajnberga. Listę tę wprawdzie Stalin unieważnił w połowie marca następnego (!) roku, lecz Szósty na lata spoczął w szufladzie, a jego twórca przez 11 kolejnych lat nie napisał żadnego nowego kwartetu smyczkowego.
Na krótko powrócił do tej obsady jesienią 1950 roku, pisząc wtedy Improwizację i Romans (Adagio. Andante). Popularny gatunek wokalny wzbogacił o możliwości, jakie daje zespół czterech instrumentów, które mogą zarówno „śpiewać”, jak i „akompaniować” akordami lub pizzicato. Kompozytor musiał uważać tę miniaturę za błahostkę, skoro nie dał jej numeru opusowego. Pierwszego wykonania, o którym wiemy, Improwizacja i Romans doczekały się dopiero w 2018 roku (Quatuor Danel, Lucerna). Na tej płycie utwór nie tylko nawiązuje swoim charakterem do V Kwartetu smyczkowego. Jest również zwieńczeniem kompletu wszystkich kwartetów smyczkowych Mieczysława Wajnberga nagranych przez Kwartet Śląski – jak bezpretensjonalny bis po udanym koncercie.
Danuta Gwizdalanka
MIECZYSŁAW WAJNBERG (1919–1996)
V Kwartet smyczkowy op. 27
1. Melody – Andante sostenuto 5:45
2. Humoresque: Andantino 5:16
3. Scherzo: Allegro molto 2:08
4. Improvisation: Lento 4:45
5. Serenade: Moderato con moto – Allegro furioso – Andante sostenuto 5:45
VI Kwartet smyczkowy op. 35
6. Allegro semplice 8:16
7. Presto agitato 2:25
8. Allegro con fuoco – Lento 1:50
9. Adagio 6:42
10. Moderato comodo – Furioso subito 5:09
11. Allegro maestoso e pesante 7:11
Improwizacja i Romans na kwartet smyczkowy
12. Improvisation: Adagio 3:01
13. Romance: Andante 3:09
Czas całkowity: 61:40